Intensywna stylizacja przy użyciu lokówki lub prostownicy, radykalna zmiana koloru włosów, trwała ondulacja lub prostowanie – wszystkie te działania powinny być początkiem wspaniałej metamorfozy i nadawać pasmom piękny wygląd. A jednak bardzo często stają się przyczyną całkowitej katastrofy. Spalone włosy to jednej z najczęstszych problemów, na jakie skarżą się zarówno klientki salonów fryzjerskich, jak i osoby, które próbują przeprowadzać inwazyjne zabiegi chemiczne w domowym zaciszu. Pasma, zamiast perfekcyjnie się układać i zachwycać intensywnym, głębokim kolorem, zaczynają być suche, zniszczone, łamliwe i matowe. Dlaczego tak się dzieje? I przede wszystkim – jak uratować spalone włosy i czy to w ogóle możliwe?
„Spalone włosy” to takie, które zostały nieodwracalnie zniszczone w wyniku nieumiejętnie przeprowadzanych zabiegów pielęgnacyjnych i zbyt intensywnej stylizacji. Ich struktura uległa poważnemu uszkodzeniu w wyniku degradacji dużej liczby mostków dwusiarczkowych będących podstawowym składnikiem keratyny. Łuski nie domykają się, przez co nie zatrzymują wody i nie chronią łodygi przed działaniem czynników zewnętrznych. Włosy mają tendencję do wypadania, ich kolor zmienia się – i to zazwyczaj w mocno nieoczekiwany sposób – tracą blask i sprężystość. Jak wyglądają spalone włosy? Nietrudno je rozpoznać. Są przede wszystkim:
Dodatkowo często ich końcówki mają tendencję do rozdwajania się, pasma bardzo trudno się układa i rozczesuje, są nieprzyjemne w dotyku, a ściśnięte wydają nieprzyjemny, chrzęszczący dźwięk. Jak już zostało powiedziane, uszkodzenia tego typu są trwałe. Istnieją sposoby na to, jak zregenerować spalone włosy, jednak trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że ich struktura nigdy nie wróci w pełni do stanu idealnego. Z tego właśnie powodu warto trzymać się zasady, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Czego zatem nie robić, by uniknąć spalenia włosów?
Przyczyn spalenia włosów może być wiele, zawsze jest to jednak wynik działania określonych czynników zewnętrznych powodujących mechaniczne uszkodzenie struktury pasm. Do najczęstszych powodów należy intensywna i częsta stylizacja włosów „na gorąco” – zazwyczaj jest to efekt używania suszarki, lokówki, prostownicy, falownicy lub żelazka, czyli narzędzi wykorzystujących wysoką temperaturę. Dochodzi wtenczas do całkiem dosłownego „spalenia” włosów. Podobny skutek dają zabiegi fryzjerskie z użyciem silnych środków chemicznych niskiej jakości – przede wszystkim rozjaśnianie, dekoloryzacja, trwała ondulacja, a także nieprawidłowo przeprowadzona keratynizacja z wykorzystaniem niewłaściwych preparatów. Spalenie włosów może być też rezultatem wystawienia pasm na działanie bardzo silnych promieni słonecznych przez długi czas.
Warto pamiętać, że stylizacja włosów z wykorzystaniem wysokich temperatur oraz różnego typu zabiegi chemiczne mogą, ale nie muszą powodować tego zjawiska. Kluczowe jest używanie właściwych narzędzi, farb i kosmetyków, które nie niszczą włosów, a wręcz przeciwnie – odżywiają je i wzmacniają – a także zachowanie zdrowego rozsądku i umiaru podczas eksperymentowania z farbowaniem i stylizacją!
Przede wszystkim musisz zadbać o odpowiednią pielęgnację. Spalone włosy nie powinny być myte zbyt często. Wystarczy umyć je co 2–3 dni przy użyciu delikatnego szamponu przeznaczonego do cienkich i zniszczonych pasm. Po każdym myciu konieczne będzie nakładanie maski lub odżywki – na spalone włosy najlepiej działają te regenerujące i nawilżające, zawierające proteiny i witaminę B5.
Rozczesuj pasma bardzo ostrożnie, unikając szarpania, by nie powodować ich łamania się i kruszenia, a na koniec nałóż na nie kosmetyk ochronny, który zabezpieczy je przed działaniem promieni UV oraz czynników środowiskowych – np. serum silikonowe. Najlepszym wyjściem będzie zrezygnowanie na dłuższy czas z używania narzędzi do stylizacji włosów, które wykorzystują wysoką temperaturę, a także unikanie bardzo inwazyjnych chemicznych zabiegów fryzjerskich – farbowania, rozjaśniania, trwałej ondulacji i prostowania.
Czy regeneracja spalonych włosów jest w ogóle możliwa? Niestety, nie da się całkowicie odbudować zniszczonej struktury pasm, jednak możliwe jest poprawienie ich wyglądu oraz wzmocnienie ich. Zazwyczaj jednak na to, by znów wyglądały perfekcyjnie, trzeba sporo poczekać – aż po prostu odrosną. Istnieje na szczęście kilka sposobów, jak poprawić kondycję kosmyków. Sprawdzi się:
Na szczęście tak, warto zatem zadbać o to, by robiły to prawidłowo – to najprostszy (choć z całą pewnością nie najszybszy) sposób na to, by odzyskać piękną fryzurę. Warto zatem sięgnąć po kosmetyki i kompleksowe kuracje stymulujące porost włosów, takie jak np. seria „Gęste włosy” Bioélixire. Dobrym pomysłem będzie przyjmowanie suplementów, dbanie o zbilansowaną dietę bogatą w witaminy A, C, E i z grupy B, NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe) i minerały (m.in. cynk, żelazo, miedź). Można stosować wcierki o naturalnym składzie oraz regularnie wykonywać peeling i masaż skóry głowy – to pozwoli oczyścić ją, dotlenić i poprawić jej ukrwienie, dzięki czemu znacznie lepiej wchłaniać dostarczanie jej składniki odżywcze. To z kolei bardzo dobrze wpłynie na kondycję mieszków włosowych. Dobrym pomysłem jest również regularne olejowanie olejkiem z czarnuszki, który nabłyszczy, nawilży i uelastycznia włosy.
Oczywiście, zamiast zastanawiać się, co na spalenie włosów sprawdzi się najlepiej, dobrze w ogóle nie dopuścić do takiej sytuacji. Warto unikać częstej stylizacji z użyciem bardzo wysokich temperatur, wybierać narzędzia fryzjerskie wyposażone w innowacyjne, ceramiczne powłoki delikatnie rozprowadzające ciepło i zawsze stosować kosmetyki termoochronne. Podczas farbowania, szczególnie obejmującego rozjaśnianie, trzeba sięgać wyłącznie po profesjonalne środki do koloryzacji, których składy uzupełnione zostały o substancje zabezpieczające pasma, odżywiające je i regenerujące – lub skorzystać z usług profesjonalisty, podobnie jak w przypadku trwałej ondulacji i prostowania.
Niestety, często wystarczy jedna nieprzemyślana decyzja lub wybór niewłaściwego fryzjera i jest zbyt późno, by zareagować. Wtedy pozostaje tylko walka o to, by zminimalizować skutki katastrofy. Odpowiednio dobrane kosmetyki regenerujące, wzmacniające i nawilżające (szampony, odżywki, maski), regularne olejowanie włosów, dbanie o skórę głowy i sięganie po profesjonalne kuracje stymulujące porost – to sposób na to, by przywrócić włosom piękny wygląd, choć niestety, trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość!